Kiedy wreszcie zrozumiesz, że nic Ci się nie należy?

Dorastałeś w rodzinie w której otoczony byłeś miłością. Rodzice dbali aby niczego Ci nie zabrakło, zawsze miałeś to co chciałeś, to na co stać było Twoich rodziców aby ci podarować. Szedłeś przez życie zupełnie nieświadomie z przekonaniem, że wszystko ci się należy. No bo jak to Kasia ma nową sukienkę to ja też chcę, a Antek ma nowy rower więc rodzice kupcie mi. Rodzice zawsze chcieli dla ciebie jak najlepiej dlatego robili wszystko w swojej mocy aby zapewnić ci jak najlepsze życie, abyś miał tego czego potrzebujesz.

Dorastasz, jesteś nastolatkiem, dostajesz się na studia, po studiach dostajesz swoją pierwszą pracę i wtedy wszystko zaczyna się zmieniać. Dopiero wtedy zaczynasz doceniać jak wiele ofiarowali ci rodzice, zaczynasz rozumieć jak wiele trudu włożyli abyś ty miał swoje ulubione ubrania, wyjścia do kina czy imprezy ze znajomymi. Nie zdawałeś sobie sprawy przez co oni przechodzą aby ci to ofiarować, jak ciężko pracują abyś ty miał to co masz.

Każdy z nas przechodzi przez okres w którym zaczyna rozumieć jak tak na prawdę wygląda życie. Studia, praca, nauka, sen. Tak wygląda życie. Zaczynamy rozumieć, że nic nam się nie należy a na wszystko musimy zapracować sami, że tylko ciężką pracą coś osiągniemy i że sukces nie jest gwarantowany nikomu. Z dnia na dzień zaczynamy rozumieć jak ciężkie jest życie. Z dnia na dzień przechodzimy przez porażki, przez smutki i rozczarowania. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, nikt również nie powiedział nam, że będzie tak ciężko. Ale czy to powód do smutku? Na pewno warto sobie uzmysłowić, już teraz, najlepiej zanim zaczniemy studia, że życie nie jest łatwe, że wymaga od nas wiele wysiłku, że nic nam się nie należy i nic samo się nie zrobi.

Każdy z nas chce odnieść sukces, ale nie jest on pisany wszystkim. Dlaczego? Dlatego, że do celu dojdzie ten który nigdy się nie podda, ten który upadnie 99 razy i po raz kolejny się podniesie, spróbuje na nowo. Nie jest to łatwe, nie każdy ma tyle siły aby próbować po raz kolejny i ja to zupełnie rozumiem. Sama nie raz chcę zrezygnować i rzucić wszystko w cholerę! Ale nie daje za wygraną i w dalszym ciągu walczę o swoje marzenia. Ty również się nie poddawaj! Gdzieś tam czeka na ciebie nagroda za cały trud, musisz być tylko cierpliwy.